9 grudnia 2015

ulubieńcy listopada.



Hourglass Ambient Lighting Edit Pallete - Ile czasu zajmuje Wam zwykle wykorzystanie karty podarunkowej? W moim przypadku minął miesiąc zanim stwierdziłam, że swoją otrzymaną na urodziny chcę wydać na coś co zawsze chciałam przetestować, a co na co dzień nie jest na moją kieszeń. Kandydatów było wielu, padło na ostatnio notorycznie polecaną przez blogerki paletkę firmy Hourglass. W jej skład wchodzą trzy rozświetlające pudry do twarzy, dwa róże i jeden bronzer. Odkąd mam ją w swoje kosmetyczce nie było dnia w którym bym jej nie użyła i nie wygląda na to, żeby którykolwiek z produktów miał się szybko skończyć. Przy tak wysokiej półce cenowej nie będę próbowała nikomu wmówić, że to najlepszy produkt świata (na pewno ma swoich tańszych zamienników), ale jeśli w tym roku wasz Święty planuje być szczodry, ta paletka jest bardzo dobrym kandydatem na prezent.


Krem pod oczy Resibo - Powiem krótko: wart wszystkich pieniędzy i entuzjastycznych recenzji. Działanie widać już od pierwszego użycia, skład jest cudownie naturalny, a sama marka polska. Jedynym minusem może być cena, ale uwierzcie, efekty jakie daje ten kosmetyk w pełni to wynagradzają.


Balsam do włosów przeciw wypadaniu z olejkiem łupianowym, Green Parmacy - "Przypadkowy bohater", impulsywnie wrzucony do koszyka w Rossmanie podczas listopadowej wizyty w Polsce. Nie wiem jak wpływa na wypadanie, ale użyty jako odżywka do mycia włosów na długości sprawdza się genialnie. Moje włosy (którym twarda londyńska woda nie służy zupełnie) odzyskały dawną miękkość i sypkość.


A co u was kosmetycznie (i nie tylko) było hitem w listopadzie?