creme brulee... oh yes, please!
okienko! :)..w charlotte dla mnie zbyt tłoczno, ale pyszne chlebki mają.
też wcześniej unikałam Charlotty ze względu na tłok, ale ostatnio byłam mile zaskoczona, bo wcale aż tak tłoczno już tam nie jest :)
łałałiła ale pyszności :0
od jakiegoś czasu mam ochotę spróbować cydru, ale jak już odwiedzam stolicę to nigdy mi nie jest po drodze :(
creme brulee... oh yes, please!
OdpowiedzUsuńokienko! :)
OdpowiedzUsuń..w charlotte dla mnie zbyt tłoczno, ale pyszne chlebki mają.
też wcześniej unikałam Charlotty ze względu na tłok, ale ostatnio byłam mile zaskoczona, bo wcale aż tak tłoczno już tam nie jest :)
Usuńłałałiła ale pyszności :0
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu mam ochotę spróbować cydru, ale jak już odwiedzam stolicę to nigdy mi nie jest po drodze :(
OdpowiedzUsuń